sobota, 9 maja 2009
ZBÓJ I ROBÓTKI RĘCZNE
Jestem skarbem mojej Pani. Pomagam jej we wszystkim jak tylko umiem. Dziś pomagałem robić serwetkę.
Nie mogłem, poprostu nie mogłem pozwolić, by samotnie leżący na kanapie kłębek w dalszym ciągu leżał samotnie. Zaopiekowałem się nim. Podobno poplatałem nici. Dobre sobie. Już na pierwszy rzut oka widać, że nie plączę, tylko nawijam. Poplątane były już wcześniej. A potem przesadzałem kwiaty.
Pani mnie nie docenia. Jestem tak zapracowanym kotem, że ledwo znajduję czas dla siebie.
Zdecydowanie jestem przemęczony.
Pomaganie Pani, walki z myszą, walki z Roksaną. Za dużo tego jak na mnie. W końcu jestem jeszcze małym kotkiem.
Oczywiście, jak zawsze, Pani nie doceniła moich starań.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz