sobota, 9 maja 2009

POWRÓT DO DOMU I STESKNIONEJ MYSZY


Nareszcie w domu. W sumie to steskniłem się za swoim drzewkiem [ choc muszę dzielić się nim z Roksiakiem], moją myszą i oczywiście Roksiakiem. Jak tylko wypocznę zajmę się myszą. Pewnie się stęskniła i z tej rozpaczy schowała.
Podstępna Roksana schowała mi myszę. Chciała je mieć dla siebie - swoją i moją. Na szczęście byłem czujny i ją odnalazłem. To już postanowione. Bedę walczył z nią całą noc. W końcu całkiem porządnie się wyspałem.
DZIŚ POKONAM MYSZĘ!
A teraz się okazało, że muszę walczyć z dwoma myszami, bo Roksana nie daje sobie rady ze swoją.Od dziś mówcie mi POGROMCO.
Pokonałem DWIE myszy. Sam nie wiem, jak Roksana mi się odwdzięczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz