sobota, 9 maja 2009

POLOWANIE NA ROKSIAKA - 13,11,2008



Ale się narobiło. Teraz już to wiem. Pani przestała mnie kochać. I to za co? Za taki drobiazg.
Ach te ludzkie kobiety...
Ok. Przyznaję, że sikanie do łóżka Pani nie było najlepszym pomysłem, ale to wszystko wina Roksiaka. Tak nam się fajnie walczyło i do tego wygrywałem... po prostu nie miałem kiedy skoczyć do kuwety. Sami wiecie jak jest...
A Pani tego nie rozumie
Na początku musiałem znaleźć Roksanę.

Ale, kiedy wiedziałem już gdzie jest...
wskoczyłem na nią...
mocno przytrzymałem.


Tylko mięczaki chowają się pod narzutą.
Prawdziwi wojownicy potrafią to wykorzystać.
I właśnie wtedy zdarzył mi się ten malutki wypadek z sikaniem.
A Pani zaraz zła. I to na kogo?
NA POGROMCE ROKSANY!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz