piątek, 15 maja 2009

KOCIE ZABAWY



Nie lubię kiedy pada deszcz. Pani nie pozwala wychodzić wtedy na balkon i nie ma co robić. W końcu ile można polować na tą samą mysze albo Roksiaka? No właśnie. Roksiakowi też się nudzi, chociaż ona tyle o tym nie mówi. Jak pada deszcz to idzie spać. No, ale ile można spać?!
Dlatego tym razem zaproponowałem zabawę w chowanego. Zasady były proste. Roksiak się chowa, a ja go szukam. Jak znajdę to ja się chowam a ona mnie szuka. Znalazłem Roksiaka prawie od razu, bo ona nie zna komandoskich technik maskujących i zapomniała o ogonie.
Kiedy przyszła moja kolej wykorzystałem wszystkie swoje umiejętności. Schowałem się pod kapą i zostawiłem sobie tylko małą szparkę na obserwację, czy roksiak się zbliża czy nie.

Siedzę i siedzę, a Roksiaka nie ma i nie ma. No wiem, ze Roksiak jest ograniczony, ale ile można mnie szukac? [ pomimo tego, że jestem najlepszym komandosem i techniki maskujące mam w małym pazurze]. W końcu wychodzę ze swojej kryjówki i co widzę? Roksiak opala się na parapecie. idę do niej i miauczę " Roksiak co jest?", a ona na to, że jej się znudziło, bo to głupia zabawa, bo ja ją znalazłem od razu, a ona mnie szukała, ale jak nie mogła znaleźć to poszła się opalać.
No i baw się tu z Roksiakiem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz