wtorek, 8 grudnia 2009

PAKOWANIE PREZENTÓW




Święta tuż tuż, więc Pani zabrała się za pakowanie prezentów. Oczywiście Pan był zajęty, więc musieliśmy z Roksiakiem pomóc, bo sama bidulka nie dała by sobie rady. Na szczęście o pakowaniu prezentów wiemy wszystko.
Ja zajmuję się papierem - odmierzanie, przycinanie pazurem i oczywiście nadzorem całego pakowania, a Roksiak wstążeczkami. Wiązaniem i takim robieniem, żeby się skręcały. Ma w tym wprawę z zeszłego roku. podobno tajemnica tkwi w odpowiednim ich ponadgryzaniu.
Oczywiście Pani trochę protestowała, ale nie zwracaliśmy na nią uwagi, bo ona ma ostatnio humory i humorki. Jakbyśmy nie pomagali, to pewnie doszłaby do wniosku, ze już jej nie kochamy. Poza tym miałem nadzieję, ze uda mi się podejrzeć co Mikołaj przyniósł dla mnie. Ale nie wyszło. trzeba będzie zaczekać do choinki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz